poniedziałek, 28 stycznia 2008

American Gangster

26 Stycznia, 2008, Multikino, Pasaż Grunwaldzki, Wrocław,


Za nim poszliśmy (z Agą) do kina przeczytałem kilka krytycznych recenzji, a że tamto, a że siamto. Muszę jednak napisać, że "American Gangster" to świetny film gangsterski. Ogląda się go jednym tchem, a akcja nie zwalnia chociaż na chwilę, mimo że film trwa prawie trzy godziny. Trzeba przyznać, że Ridley Scott potrafi robić filmy z rozmachem. Myślę, że największym atutem filmu, są jego aktorzy. Nie przepadam z Denzelem Washingtonem, ale przyznać muszę, że aktorem jest niezłym i swoją rolę zagrał wręcz pociągająco. Bardzo lubię natomiast oglądać Russella Crowe'a. Najlepiej się chyba sprawdza w rolach outsiderów.

Generalnie dawno nie widziałem tak dobrze zrobionego filmu gangsterskiego. Bardzo polecam.

poniedziałek, 21 stycznia 2008

Elisabeth the Golden Age

20 Styczeń, 2008, Helios, Wrocław,

Film monumentalny, można by rzec fresk historyczny. Podobnie jak w poprzedniej części ("Elisabeth") możemy cieszyć wzrok pięknymi dekoracjami, i ujęciami. Warto jednak zaznaczyć, że fabuła pierwszej części była bardziej konsystentna i wciągająca. Należy też zaznaczyć, że film jest dość stronniczy, Elisabeth historyczna matka współczesnej kultury anglosaskiej chyba nie była tak kryształowa, a w ówczesnej Europie trudno było wskazać kto miał racje a kto nie...

W każdym razie jak ktoś lubi filmy historyczne to warto się wybrać...

Motyl i Skafander

19 Styczeń 2008, Multikino, Pasaż Grunwaldzki, Wrocław

Ciężko mi się oglądało ten obraz, ale przede wszystkim ze względu na charakter tematyki. Na pewno opowiadana historia jest interesująca ale i mrożąca krew w żyłach. W szczególności, że mamy do czynienia z historią autentyczną. Trudno mi sobie wyobrazić siebie uwięzionego we własnym ciele, bez możliwości komunikacji, w każdym razie z dużym ograniczeniem w kontaktach z zewnętrznym światem.

Z drugiej strony widzimy, że chęć życia w czlowieku jest większa niż śmierci, nawet wówczas gdy człowiek wegetuję jak roślina.

Ciekawym pomysłem było zrobienie zdjęć filmowych (M. Kamiński) z perspektywy sparaliżowanego głównego bohatera. Z drugiej strony pierwsze 10 minut filmu były dość ciężkie w oglądaniu, ciągła zmiana ostrości, szybkie ruchy kamerą.

Podsumowując, fil dla tych którzy chcą zetknąć się z nieszczęściem i ludzką tragedią.
Na pewno nie polecam tym, którzy lubią odpocząć podczas seansu.