10 grudnia, 2007r, Multikino, Pasaż Grunwaldzki, Wrocław
Ciepła opowieść o miłości;)
o miłości młodych,
o miłości średnich wiekowo i seniorów.
O miłości homoseksualnej (akurat najmniej),
o miłości pomiędzy białą kobietą i czarnym mężczyzną (dobra rola Morgana Freemana).
O miłości poza związkiem małżeńskim,
o miłości naiwnej,
o miłości niespełnionej,
o tragicznej miłości.
O miłości namiętnej
i miłości zwykłej, codziennej.
O miłości zawiedzionej,
o braku miłości ojca do syna...
Słowem smaki miłości, film wart zwrócenia uwagi, choć nic w nim odkrywczego, ale dobrze zagrany i sprawnie zrobiony.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz